Wspomnienia

Patriotyczna rodzina Wielkopolska

Data publikacji: 2017-07-26


Zamieszczone przez: Bozy

Mój ojciec, kapral Antoni Nadolny, dostał się do niewoli w Kampanii Obronnej 1939 po bitwach na Wołyniu, i został zatrzymany w obozie w Dębicy, z którego był przetransportowany do obozu jenieckiego w Niemczech, do Mühlberg nad Elbą, Brandenburgia. Tam osadzony został w namiotach, a różne sekcje obozu oddzielone były drutami kolczastymi. Za tymi drutami rozpoznał swojego brata Stanisława Nadolnego, który również został tam osadzony jako jeniec wojenny. Stanisław był w tym samym pułku co Ludwik, brali udział w tych samych bitwach. Moj ojciec pobiegł do tych drutów kolczastych i bracia przywitali się jak mogli, ale radość była wielka ze nadal żyją. Wujek Staszek powiedział bratu, ze brat Ludwik padł w bitwie, i prawdopodobnie nie żyje.

Rodzina nic więcej nie wiedziała, nawet czy ona ma grób, jego rodzice i bracia i siostry i my, drugie pokolenie, opłakiwaliby jego stratę przy różnych okazjach rodzinnych. Dopiero dzięki liście BOHATEROWIE1939.PL siostra Dana znalazła jego ślad, i wiadomość o grobie, co jest dla nas niewypowiedzianą ulgą i pocieszeniem.


Źródła
Wspomnienia braci mówione
Autor wspomnienia
Bożysława
Data zebrania
Ze wspomnień ojca spisanych przez naszą Mamunię Stanisławę przekazanych w liście z 27.2.1997 roku do córki Bożysławy
Zebrane przez
Bożysławę

Dotyczy: NADOLNY Ludwik