Karta weterana

Nazwisko: PILARSKI
Imię #1: Józef
Imię #2:
Imię #3:
Pseudonim:
Imię ojca: Leon
Imię matki: Antonina
Nazwisko rodowe matki: Woźniak
Data urodzenia: 16 luty 1911
Miejsce urodzenia: Brzeziny k. Żychlina
Rodzeństwo: Jan Pilarski (ur. 19 VI 1907), Sabina Skierska zd. Sędkowska (ur. 12 XI 1925, zm. 10. XII 2008), Zdzisław Sędkowski (ur. 27 VI 1929, zm. 26 V 2010)
Stan cywilny:
Małżonek: Helena Pilarska zd. Maciak (ur. 30 I 1913 Plecka Dąbrowa, zm. 29 IV 1997 Żychlin)
Dzieci: Zbigniew Pilarski (ur. 25 III 1933), Bogdan Pilarski (ur. 20 IV 1935, zm. 13 VI 2012), Brunon Pilarski (ur. 8 IV 1937, zm. 18 III 1938; ojciec chrzestny: kpt. Bruno Kaliciński, szef łączności 37 pp), Eliza Kmita (ur. 1 VIII 1939), Bożenna Pilarska (ur. 4 XI 1944), Tadeusz Pilarski (ur. 23 VI 1953)
Ostatni adres: Żychlin
Narodowość: polska
Wykształcenie: zawodowe
Zawód:
Wyznanie: rzymskokatolickie
Tytuł naukowy: brak
Stanowisko:

Stosunek do służby wojskowej: żołnierz, rezerwa
Numer ewidencyjny:
Powiatowa Komenda Uzupełnień (PKU): Kutno
Rejonowa Komenda Uzupełnień (RKU):
Związek operacyjny: Armia Poznań
Rodzaj broni lub służby: Piechota
Stopień:

kpr.
Przydział na 1 września 1939: 26 DP
Jednostka: 37 pp
Funkcja na 1 września 1939: dowódca patrolu radio w plutonie łączności II batalionu
Przydział po 1 września 1939: 37 pp
Funkcja po 1 września 1939: dowódca patrolu radio w plutonie łączności II batalionu
Przebieg służby wojskowej: Zasadniczą służbę wojskową odbył w latach 1931-1934 w 37 Łęczyckim Pułku Piechoty im. Księcia Józefa Poniatowskiego w Kutnie. Ze względu na cywilne przygotowanie zawodowe (kurs dokształcający w Polskich Zakładach Elektrycznych Brown-Boveri) w trakcie służby przeszedł przeszkolenie z zakresu obsługi i pracy na radiowych środkach łączności w Pułku Radiotelegraficznym w Warszawie. W związku z ukończeniem szkolenia łącznościowego był corocznie powoływany na szkolenia żołnierzy rezerwy. Mobilizacja marcowa 1939 r. w macierzystej jednostce objęła głównie tzw. "nakładkę", czyli uzupełnienie pułku do stanu osobowego na te stanowiska, które były przewidziane do obsadzenia żołnierzami wcielonymi do szkolenia w marcu 1939 r. Kpr. rez. Józef Pilarski został zmobilizowany w lipcu i wraz z innymi rezerwistami oraz żołnierzami młodego rocznika przegrupował się eszelonem do rejonu Wągrowca. W składzie II batalionu 37 pp dowodzonego przez mjr. Stanisława Molendę organizował łączność oddziału z przełożonym. II batalion, podporządkowany bezpośrednio dowódcy 37 pp ppłk. dypl. Stanisławowi Kurczowi, zorganizował pozycję obronną zamykającą przejścia pomiędzy jeziorami na północ od Wągrowca aż do Laskowicy Wielkiej włącznie. Na lewo z batalionem sąsiadował Batalion Obrony Narodowej "Wągrowiec", a prawym sąsiadem (w rejonie Gołańczy) był 10 pułk piechoty z Łowicza. W niespełna miesiąc po dotarciu do Miejsca Czasowego Pobytu (MCzP), w Żychlinie urodziła się córka Eliza, na chrzest której kpr. Pilarski uzyskał krótki urlop. Po powrocie do MCzP wykonywał swoje rutynowe obowiązki aż do wczesnych godzin rannych 1 września 1939 r. Jeszcze nocą z 31 sierpnia na 1 września, działając na wysuniętym ubezpieczeniu I pluton 6 kompanii III batalionu dowodzony przez ppor. Feliksa Michalskiego aresztował trzech żołnierzy niemieckiej straży granicznej, tzw. Grenzschutzu.
Odznaczenia:
Wrzesień 1939 - szlak bojowy: Z chwilą rozpoczęcia regularnej wojny pionierzy (saperzy) 37 pp dokonali planowych zniszczeń, uniemożliwiających płynne podejście przeciwnika do zajmowanych pozycji. Do batalionu dotarły radiowe meldunki o niemieckich bombardowaniach miejscowości Kcynia, Wągrowiec, Żnin i Domasławek, w której znajdowała się stacja wyładowcza dla poddziałów pułku. Stan taki trwał do 3 września 1939 r., kiedy do dowództwa 26 Dywizji Piechoty wpłynął Rozkaz Operacyjny Dowódcy Armii "Poznań" Nr 1 (CAW II/13/11, k. 155-157) nakazujący przegrupowanie na zaplanowaną główną pozycję obronną. Dywizja utrzymywała kontakt z północnym sąsiadem, tj. 15 Dywizją Piechoty z Bydgoszczy ze składu Armii "Pomorze". II batalion 37 pp pod dowództwem mjr. Molendy transportem kolejowym, wsparty pociągiem pancernym Nr 11 "Danuta" (ten sam pociąg zostanie później zatrzymany nieopodal rodzinnego Żychlina, a jego skład gospodarczy na wprost gospodarstwa ojczyma), został przewieziony do Inowrocławia w celu zabezpieczenia miasta przed atakami i pełnienia służby wartowniczej. Batalion został podporządkowany 18 pułkowi piechoty ze Skierniewic. Nieopodal Inowrocławia niemieccy sabotażyści dokonali zniszczenia torów kolejowych, wskutek czego pozostała cześć drogi została pokonana marszem pieszym. Większość pododdziałów zajęła koszary 59 pułku piechoty z następującym podziałem zadań: 6 kompania - obrona i ochrona na północny-zachód od Inowrocławia, 4 i 5 kompania - ochrona miasta z koszar 59 pp, 3 plp z 4 kompania - ochrona elektrowni i gazowni. Niemiecki plan zakładał jak najszybsze zamknięcie kleszczy wokół wojsk polskich zmierzających od zachodu ku Warszawie z północy i południa. Podjęto decyzję o wykonaniu manewru przesunięcia jednostek Armii "Poznań" i "Pomorze" po osi Bydgoszcz - Inowrocław - Kutno - Warszawa. 26 DP, a w jej składzie II batalion 37 pp przeszła w podporządkowanie Armii "Pomorze" i dowództwo gen. Władysława Bortnowskiego, który dowodził 37 pp w czasie Przewrotu Majowego 1926 r. Rozkaz o rozpoczęciu przesunięcia batalionu nie dotarł do wszystkich pododdziałów, co było przyczyną chaosu przy wyjściu z Inowrocławia. Polacy zostali ostrzelani przez niemiecką V Kolumnę. Niemcy dokonali zniszczeń rozwiniętych linii telefonicznych, a w pododdziałach pojawili się pierwsi zabici i ranni. Batalion, maszerując w większości w sposób zorganizowany (niektóre poddziały przebijały się na własną rękę), w godzinach wieczornych 8 września 1939 r. osiągnął rejon Radziejowa, a bratnie bataliony 37 pp odpowiednio: las Samczych - I batalion, dwór Żydowo - III batalion. Armie "Pomorze", "Poznań" i "Łódź", wycofujące się po opuszczeniu Pomorza, Wielkopolski i rejonu środkowej Warty, na przełomie 7 i 8 września znalazły się na obszarze między Łodzią, Płockiem i Warszawą. Na drogach odwrotu tych armii były dywizje 8 i 10 Armii niemieckich. Do dnia 9 września 1939 r. 26 DP miała przejść do obrony w rejonie Wola Sosnowa - Sarnowo - Grójczyk, a bataliony 37 pp odpowiednio zająć rejony obrony: przesmyk pomiędzy jeziorami Rybiny i Kamienie - I batalion, wzdłuż linii rzeki Zgłowiączka - Miałkie (wyłącznie) - Żydowo (włącznie) - II batalion z II i III batalionem 18 pp. W tym samym czasie dywizje wielkopolskie (25 DP, 17 DP i 14 DP) wsparte Podolską i Wielkopolską Brygadami Kawalerii z sukcesami realizowały zwrot zaczepny znad Bzury na odcinku Łęczyca - Orłów. 11 września wraz z pułkiem przebywał niemal w macierzystym garnizonie Kutno, ale żołnierze mogli jedynie biernie obserwować efekty niemieckich bombardowań. Na drodze przemarszu macierzystej jednostki z 11 na 12 września 1939 r. znalazło się rodzinne miasto Żychlin. Była to dla kpr. Józefa Pilarskiego okazja do odwiedzenia rodziny, ale obowiązek żołnierski skierował go do wykonywania zadań. Maszerując w kierunku zachodnim poprzez Złaków, Kiernozię pułk osiągnął podstawy wyjściowe do natarcia w rejonie Gągolina. W fazie natarcia pułku z rubieży Patoki - Kompina w kierunku Bolimów, II batalion stanowił odwód pułku i został wprowadzony do walki w celu wsparcia załamanego natarcia I i III batalionu. Kontratak II batalionu przyniósł pozytywny skutek, jednak dowódca Armii "Pomorze" gen. Władysław Bortnowski, któremu na tym etapie działań została podporządkowana 26 DP, po otrzymaniu informacji rozpoznania jednostek pancernych na wschód od Sochaczewa zatrzymał natarcie. W trakcie odwrotu na północny brzeg Bzury pułk poniósł ogromne straty. Batalion z zajmowanej pozycji na dominującym wzgórzu (rejon na południe od wsi Gągolin) skutecznie ryglował podejście sił niemieckich z kierunku Nieborowa i osłaniał pododdziały dywizji próbujące natarciem przebić się przez Bzurę w kierunku na południe od Sochaczewa. Zastosowanie na ogromną skalę lotnictwa, artylerii i karabinów maszynowych ze strony niemieckiej zmusiło stronę polską do wykonania odejścia w kierunku zachodnio-północnym i przebijania się do Warszawy przez Bzurę, a następnie Puszczę Kampinoską. W takich okolicznościach dowódca pułku nakazał zniszczyć ciężki sprzęt oraz kasę i kancelarię pułkową. Kapral Pilarski, już bez obsługiwanej radiostacji, wraz z nielicznymi siłami pułku podjął próbę dotarcia do Warszawy przez Kampinos. 17 września 1939 roku został ranny i dostał się do niewoli niemieckiej. Z miejsca przejęcia jeńców jako ranny został załadowany na furmankę, którą wraz innym żołnierzami polskimi drogą przez Iłów i Gąbin dotarł do szpitala w Kutnie. Stamtąd, już w dniu 22 września 1939 roku, udaje mu się przedostać do rodziny zamieszkującej w Kutnie, gdzie został zaopatrzony w cywilne ubranie, dzięki któremu zdołał powrócić do domu.
Data śmierci: 17 luty 1987
Miejsce śmierci: Kutno
Obecne miejsce spoczynku: Żychlin, cmentarz parafialny
Lokalizacja grobu: kwatera nr 14, grób nr 4088 (w pobliżu kwatery wojennej żołnierzy Września 1939 r.)
Upamiętniony:
Forma upamiętnienia:
Życiorys: Józef Pilarski urodził 16 lutego 1911 roku w miejscowości Brzeziny koło Żychlina. Rodzicami jego byli Leon Pilarski i Antonina z Woźniaków. Ojciec Leon jako żołnierz wcielony do armii rosyjskiej zginął podczas I wojny światowej w Prusach Wschodnich. Od roku 1925 Józef był pasierbem Józefa Sędkowskiego, drugiego męża swojej matki. W roku 1927 ukończył naukę w szkole powszechnej w Żychlinie, a następnie w latach 1927-1929 - kurs dokształcający w Polskich Zakładach Elektrycznych Brown-Boveri S.A. Zakład ten był nowoczesny jak na warunki dopiero co odrodzonej Polski i szczycił się miedzy innymi wyprodukowaniem elektrycznego silnika do polskiego okrętu podwodnego. W latach 1931-1934 Józef odbył szkolenie wojskowe w 37 Łęczycki Pułk Piechoty im. ks. Józefa Poniatowskiego w Kutnie, a następnie coroczne przeszkolenia dla specjalistów łączności radiowej w Pułku Radiotelegraficznym w Warszawie. W lipcu 1939 roki został zmobilizowany przez 37 pułk piechoty i skierowany w rejon obrony pozycji w strefie zachodniej granicy Polski. Jako żołnierz II Batalionu w składzie 37 pp przegrupowywał się z zajmowanej pozycji od Wągrowca aż rejonu wejścia do walki 26 Dywizji Piechoty w drugiej fazie bitwy nad Bzurą. Na drodze przemarszu macierzystej jednostki z 11 na 12 września 1939 roku znalazło się jego rodzinne miasto Żychlin. W fazie natarcia pułku z rubieży Patoki-Kompina w kierunku Bolimów II batalion stanowił odwód pułku i został wprowadzony do walki w celu wsparcia załamanego natarcia I i III batalionu. Kontratak II batalionu przyniósł pozytywny skutek, jednak dowódca Armii "Pomorze" gen. Władysław Bortnowski, któremu na tym etapie działań została podporządkowana 26 DP, po otrzymaniu informacji rozpoznania jednostek pancernych na wschód od Sochaczewa zatrzymał natarcie. W trakcie odwrotu na północny brzeg Bzury pułk poniósł ogromne straty. Batalion z zajmowanej pozycji na dominującym wzgórzu (rejon na południe od wsi Gągolin) skutecznie ryglował podejście sił niemieckich z kierunku Nieborowa i osłaniał pododdziały dywizji próbujące natarciem przebić się przez Bzurę w kierunku na południe od Sochaczewa. Zastosowanie na ogromną skalę lotnictwa, artylerii i karabinów maszynowych ze strony niemieckiej zmusiło stronę polską do wykonania odejścia w kierunku zachodnio-północnym i przebijania się do Warszawy przez Bzurę, a następnie Puszczę Kampinoską. W takich okolicznościach dowódca pułku nakazał zniszczyć ciężki sprzęt oraz kasę i kancelarię pułkową. Kapral Pilarski, już bez obsługiwanej radiostacji, wraz z nielicznymi siłami pułku podjął próbę dotarcia do Warszawy przez Kampinos. 17 września 1939 roku został ranny i dostał się do niewoli niemieckiej. Z miejsca przejęcia jeńców jako ranny został załadowany na furmankę, którą wraz innym żołnierzami polskimi drogą przez Iłów i Gąbin dotarł do szpitala w Kutnie. Stamtąd, już w dniu 22 września 1939 roku, udaje mu się przedostać do rodziny zamieszkującej w Kutnie, gdzie został zaopatrzony w cywilne ubranie, dzięki któremu zdołał powrócić do domu. Teren gminy Żychlin stał się granicznym rejonem terenów Polski włączonym jako Kraj Warty bezpośrednio w obręb III Rzeszy. Przez całą okupację niemiecką Józef Pilarski pracował w Zakładach Rohn-Zieliński w Żychlinie. Kiedy po wyzwoleniu przedsiębiorstwo zostało znacjonalizowane, funkcjonując odtąd pod nazwą EMIT, stanowiło nadal jego miejsce zatrudnienia aż do przejścia na emeryturę w roku 1976. Zmarł w kutnowskim szpitalu 17 lutego 1987 r., po czym spoczął na cmentarzu parafialnym w Żychlinie, nieopodal kwatery wojennej żołnierzy Września 1939 roku.
Wspomnienia / relacje:
Historia pochówku:
Źródła: Archiwum rodzinne / rodzinna tradycja.

Uwagi:
Ostatnie zmiany: 2014-04-16 02:12:42 przez redakcja | Jeżeli chcesz uzupełnić lub zmienić dane wciśnij -

Zdjęcia, dokumenty, pamiątki

Szkic działań odwrotowych 37 pp w dniach 17-20. 09. 1939 r., oprac. G. Sędkowski, wrzesień 2013 (dok. ze zb. G. Sędkowskiego).Szkic rozmieszczenia 26 DP 29.08 - 03.09.1939, oprac. G. Sędkowski (dok. ze zb. G. Sędkowskiego).Życiorys Józefa Pilarskiego opracowany w 2007 r. w Żychlinie przez jego syna Zbigniewa Pilarskiego (dok. ze zb. rodzinnych).Wspomnienia o wojennych losach kpr. rez. Józefa Pilarskiego opracowane w 2007 r. w Żychlinie przez jego syna Zbigniewa Pilarskiego (dok. ze zb. rodzinnych).Ryngraf wręczony kpr. rez. Józefowi Pilarskiemu z okazji chrztu syna przez szefa łączności 37 pułku piechoty kpt. Brunona Kalicińskiego (pamiątka ze zbiorów rodzinnych córki weterana Bożenny).Położenie wyjściowe 37 pułku piechoty i sąsiadów na 01.09.1939 r., oprac. Gabriel Sędkowski (dok. ze zb. G. Sędkowskiego).

Komentarze